Zużywamy coraz więcej energii elektrycznej. To przekłada się na bardziej intensywną eksploatację złóż, co z kolei wpływa na zanieczyszczenie środowiska naturalnego i zmiany klimatu. Właśnie dlatego zapoczątkowano akcję „Godzina dla Ziemi”, której głównym celem jest uzmysłowienie tego, jak bardzo oddziałujemy na naturę przez swoje codzienne działania.
„Godzina dla Ziemi”, w języku angielskim Earth Hour, jest akcją, która została stworzona przez World Wide Fund for Nature. Związana jest z tak zwaną zieloną polityką, której celem jest budowanie społeczeństwa zgodnego z zasadami zrównoważonego rozwoju.
„Godzina dla Ziemi” odbywa się od 2007 roku w każdą ostatnią sobotę marca. Ma ona nakłaniać zwykłych ludzi, a także firmy do tego, aby na jedną godzinę wyłączyć światła i urządzenia elektryczne. W pierwszej akcji, która miała miejsce w Sydney, wzięło udział około 2,2 miliona osób. Już następnego roku było to 50 milionów osób, a światła zgasły również w Warszawie oraz Poznaniu. Aktualnie akcja jest prowadzona w 187 krajach i terytoriach na całym świecie. W 2017 roku światło zostało wyłączone na ponad 3 tysiącach obiektów, między innymi na Wieży Eiffla w Paryżu, Pałacu Buckingham w Londynie, moście Golden Gate w San Francisco czy też na Operze w Sydney.
Akcja „Godzina dla Ziemi” bywa jednak krytykowana. Przede wszystkim przeciwnicy zwracają uwagę na jej symboliczny charakter, który w żaden sposób nie przyczynia się do zmniejszenia zużycia energii, która wykorzystywana jest stale poza tą jedną godziną.
Niektórzy wskazują też, że nagłe wyłączenie światła w wielu obiektach może mieć też negatywne konsekwencje dla systemów elektroenergetycznych. Zmniejszone zużycie energii to spowolnienie turbiny w elektrowni, co samo w sobie jest trudnym procesem. W rezultacie może to doprowadzić do przerw w dostawie energii.
Jednak WWF wskazuje, że celem akcji „Godzina dla Ziemi” nie jest oszczędzanie energii jako takie. Jest to symboliczny gest, który jest szczególnego rodzaju demonstracją odbywającą się na rzecz ochrony środowiska. Ma on uzmysłowić jak największej liczbie osób konsekwencje związane z brakiem stosowania rozwiązań przyjaznych dla natury, jako że każdy z nas jest bezpośrednio odpowiedzialny za przyszłość globu.
Pamiętajmy wobec tego o tym, że ziemię możemy chronić nie tylko przez wyłączenie prądu na godzinę, ale również przez wiele innych akcji. Wystarczy tylko wybrać rower zamiast samochodu przy dojazdach do pracy, zamiast kąpieli w wannie brać prysznic czy też włączać nieużywane sprzęty i światło w domu lub w pracy.